28 lat temu, 15 marca 1991 roku, ukazała się powieść „Pokolenie X” (ang. Generation X), autorstwa kanadyjskiego pisarza Douglasa Couplanda (ur. 1961). Książka opowiada o życiu kilku młodych ludzi przed trzydziestką, wiodących dość luźne życie, ale niepozbawione marzeń i refleksji, o które coraz trudniej w dzisiejszym, przypominającym jeden wielki hipermarket, świecie.
Termin „Pokolenie X” został natychmiast skwapliwie przyjęty przez specjalistów od marketingu i reklamy na określenie osób urodzonych na Zachodzie mniej więcej od połowy lat 60. do końca lat 70. XX wieku. Za jedno z najważniejszych wydarzeń determinujących losy Pokolenia X (przynajmniej tego urodzonego w Stanach Zjednoczonych) uznaje się często kryzys naftowy z lat 1973-74. To pokolenie, które nastąpiło również po pokoleniu wyżu powojennego (ang. baby boom generation) i co zrozumiałe, przyjęło zdecydowanie odmienny system życiowych wartości.
Ciekawa jest etymologia tego terminu. Po raz pierwszy, przynajmniej wg niektórych źródeł, został użyty w 1964 roku w tytule książki „Generation X”, której autorami była brytyjska socjolog Jane Deverson oraz dziennikarz Charles Hamblett. W książce tej zamieszczona została analiza stylów życia brytyjskich nastolatków, wiodących niekoniecznie zdrowy tryb życia i różniących się zdecydowanie w postawach i poglądach od swoich rodziców. Książka ta została oparta z kolei na wywiadach, które Jane Deverson prowadziła (na zlecenie magazynu „Woman’s Own”) z nastolatkami związanymi z subkulturami m.in. modsów i rockersów.
W 1976, również w Wielkiej Brytanii, powstała grupa punkowa Generation X (w 1978 ukazał się jej pierwszy album pod tym samym tytułem), której frontmanem był znany muzyk Billy Idol. Wg anegdoty nazwę zespołu miał zaproponować właśnie sam Billy Idol, przypominając sobie tytuł wspomnianej wyżej książki, na którą natrafił kiedyś w bibliotece swojej matki.
Od wielu lat termin „pokolenie X” jest dość swobodnie wykorzystywany w kulturze popularnej do opisów zachowań, postaw i różnic międzypokoleniowych, obok pokoleń „Y”, „Z”, których nazwy nawiązują również do końcowych liter alfabetu.
Pokolenie X jest już nieco zresztą passé, biorąc pod uwagę, że jego najmłodsi przedstawiciele raźno zmierzają do pięćdziesiątki, który to wiek, jak wiadomo, dla marketingowców jest początkiem życia pozagrobowego. „Śmierć po trzydziestce, pogrzeb po siedemdziesiątce” – jak brzmi jeden z rozdziałów omawianej powieści. Lektura tej książki to chyba zresztą najlepszy sposób, żeby zorientować się w temacie, do czego jako przedstawiciel Pokolenia X (w pewnym sensie) osobiście zachęcam.
Powyżej: ilustracja z jednego z wydań „Generation X” (2017, wyd. Abacus); autor ilustracji Paul Rivoche.