Widły Mortona

https://en.wikipedia.org/wiki/John_Morton_(cardinal)

Attention! Nie będzie jednak „testu przedsiębiorcy”, o którym urzędnicy Ministerstwa Finansów opowiadali ledwie kilka dni temu, a którym miały zostać objęte osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą czyli tzw. samozatrudnieni (jak ja nie znoszę tego słowa).

Test miał pozwolić na odróżnienie tzw. „prawdziwych przedsiębiorców” od tych, którzy pracują tylko dla jednego pracodawcy. Celem testu było uniemożliwienie tym drugim z przedsiębiorców korzystania z 19% liniowej stawki podatku dochodowego oraz prawa do opłacenia minimalnej stawki ZUS. Z szacunków ministerialnych wynika, że jest 160 tys. takich osób na łączną liczbę blisko 3 milionów Polaków z zarejestrowaną działalnością gospodarczą. Jak zapowiadał obrazowo jeden z urzędników, test zostanie przygotowany tak, że „mysz się nie prześlizgnie”. Nawiasem mówiąc, czy jest jeszcze jakiś kraj, w którym pracownicy resortu finansów porównują podatników do szkodników?

W swojej wizji urzędnicy zobaczyli zapewne te 160 tys. osób, które przekonują swoich klientów do zatrudnienia ich na etacie, aby zamiast skromnych 19% podatku mogli płacić 32% (bo zapewne wszyscy z nich zarabiają krocie) plus wysokie składki ZUS. Strumień pieniędzy do budżetu państwa…. Jakie proste.  Nie do końca wiadomo co się jednak stało, ale już po kilku dniach od zapowiedzi tych planów MF zaprzeczyło, że pracuje nad takimi rozwiązaniami. Widać ktoś wziął zimny prysznic.

A ja przypomniałem sobie historię o „widłach Mortona” (ang. Morton’s Fork). John Morton (ok. 1420-1500) był angielskim kardynałem, arcybiskupem Canterbury, pełniącym również funkcję Lorda Kanclerza za panowania Henryka VII Tudora. Jednym z zadań powierzonych mu przez monarchę było zwiększenie wpływów do budżetu państwa, zrujnowanego zakończoną właśnie wojną domową. Morton poradził sobie z zadaniem znakomicie, zalecając poborcom podatkowym ściąganie tylu podatków, ile się tylko da, niezależnie od możliwości podatników i czy do tej pory płacili mniej, czy więcej. „Ci bowiem – jak tłumaczył – którzy do tej pory płacili mało i żyli skromnie, na pewno dużo zaoszczędzili i mogą się tym podzielić. Ci zaś, którzy płacili dużo i żyli wystawnie, mogą bez przeszkód płacić dalej tyle samo, a nawet i więcej”.

Da się? Da się.

Powyżej fragment witraża z podobizną Jego Eminencji Kardynała Johna Mortona. Dlaczego taki smutny?