Sposób używania tego pojęcia, podobnie jak samego terminu „heurystyka” (gr. heurisko: znajduję, odkrywam) przypomina nieco zachowanie jednego z bohaterów sztuki molierowskiej, kiedy to ze zdumieniem dowiaduje się, że przez całe swoje życie „mówił prozą”.
Metoda heurystyczna to taki sposób myślenia i rozwiązywania problemów badawczych, w którym istotne jest poszukiwanie nowych faktów i związków między nimi, formułowanie nowych hipotez oraz odkrywanie nowych prawd. Ponieważ jednak każdy nowy fakt, hipoteza i prawda przestają być nowymi niezwłocznie po ich odkryciu, tak więc gdyby kłaść nacisk tylko na nowość, to wcześniej czy później metody heurystyczne zaczęłyby gryźć własny ogon. Skądinąd zwłaszcza w ostatnich latach wymyślono już sporo głupot i nazwano je metodami heurystycznymi, ale widać taka jest ludzka przypadłość, że lubimy komplikować rzeczy, o których można wyrazić się bardzo prosto.
Może więc lepiej nazwać metodą heurystyczną każdy sposób myślenia, w którym odrzuca się gotowe schematy i wzorce (zwłaszcza te, które są nam arbitralnie narzucone) i dopuszcza możliwość, że można być w błędzie lub też, że druga osoba może mieć na ten sam temat inne zdanie niż nasze własne, ani gorsze, ani lepsze, a wiodące również do poznania prawdy.
Metoda heurystyczna nazywana jest często metodą twórczego myślenia. Brzmi to bardzo atrakcyjnie, ale cóż to naprawdę znaczy?! Stworzyć można również banialuki, ale nie o to nam przecież chodzi. Mówi się, że metody heurystyczne kładą nacisk na nierutynowe sposoby rozwiązywania problemów. Ale jeśli ten sam problem jedna osoba rozwiąże tak samo skutecznie za pomocą rutynowych rozwiązań, a druga za pomocą nierutynowych, to czy ta ostatnia ma się poczuć lepiej tylko z tego powodu?
Do najbardziej znanych technik badawczych uznawanych za metody heurystyczne, należą m.in. burza mózgów (spotkał się z nią każdy, kto kiedykolwiek brał udział w dyskusji grupowej) oraz metoda delficka. Najprostszym przykładem tzw. twórczego myślenia, opartego na metodzie heurystycznej, jest po prostu zwykła rozmowa między dwoma osobami, pragnącymi wspólnie rozwiązać jakiś problem. No, ale kiedy nazwiemy to metodą heurystyczną, jak to od razu dumnie brzmi!